Kiedy cellulit to Twoje drugie imię
Zaczynasz od prysznica. Wchodzisz do kabiny bezszelestnie – aby ON Cię nie słyszał. Najpierw kąpiel. Musisz jakoś uśpić JEGO czujność. Gdy jesteś pewna, że nie będzie stawiał oporu, wyjmujesz swój bojowy arsenał i … przystępujesz do ataku. Na początek kilka obezwładniających ciosów masażerem. Następnie – za pomocą niezawodnego peelingu – szybko wnikasz w JEGO struktury. A na koniec fundujesz MU serię gorących oraz zimnych strumieni. Jeśli ten opis łudząco przypomina Twą codzienną walkę z cellulitem – czas zmienić taktykę. Przeczytaj ten artykuł, a dowiesz się, co zrobić, by triumfująca pomarańczowa skórka wywiesiła w końcu białą flagę.
Cellulit – walka z wiatrakami
Cezary Pazura powiedział kiedyś, że gdyby nie reklamy, do tej pory uznawałby cellulit za imię greckiego filozofa. Dla nas – kobiet cellulit to żadna filozofia. To codzienność. Badania wykazują, że 90% pań boryka się z jego obecnością w swoim organizmie. Ponieważ cellulit nie sprzyja naszej urodzie, a co za tym idzie, samopoczuciu, wypowiadamy mu regularne wojny. W najlepszym wypadku kończą się one zawieszeniem broni, w najgorszym kapitulacją. Twoją – rzecz jasna.
Najważniejsza jest wiedza
Stara zasada głosi, że aby pokonać wroga, najpierw musisz go dobrze poznać. Dopiero posiadając obszerną wiedzę, możesz kreślić plany strategiczne. W celu zdobycia informacji warto odpowiedzieć sobie na dwa zasadnicze pytania: Z jakich powodów nieprzyjaciel zajął Twoje terytorium? Jak go zwalczyć oraz nie dopuścić do jego powrotu?
Skąd się bierze cellulit i jakie są jego przyczyny?
W tej kwestii mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. Pozwól, że zaczniemy od tej gorszej . Otóż przyczyny powstania cellulitu możemy podzielić na wewnętrzne oraz zewnętrzne. Samo w sobie nie brzmi to szczególnie frustrująco. Sęk jednak w tym, że na czynniki wewnętrzne nie mamy żadnego wpływu. A oto i one:
- uwarunkowania genetyczne,
Dowiedziono, że występowanie cellulitu jest ściśle powiązane ze skłonnością do nadwagi. Dzieje się tak, gdyż u osób otyłych występuje więcej komórek tłuszczowych, które mają spory udział w tym całym przedsięwzięciu.
- czynniki biologiczne,
– budowa skóry,
Powszechnie wiadomo, że nasza skóra jest gładsza, delikatniejsza i cieńsza, niż skóra płci przeciwnej. To jednak tylko pozory. Pamiętajmy, że skóra nie jest tkanką jednolitą i składa się z trzech warstw: wierzchniego naskórka, skóry właściwej i podskórnej tkanki tłuszczowej. I w tej kwestii matka natura była sprawiedliwa. Okazuje się jednak, że spłatała paniom figla i zdecydowanie hojniej, niż mężczyzn, obdarzyła nas tkanką podskórną. A ponieważ cellulit jest obrzękiem właśnie tej części skóry, już wiesz, dlaczego ma tak duże pole do popisu.
– estrogeny, czyli żeńskie hormony płciowe,
Estrogeny to hormony odpowiedzialne za naszą kobiecość. To one kształtują sylwetkę, regulują owulację i … powodują przedmiesiączkowe „humorki”. Wśród wielu dobrodziejstw, posiadają jedną niekorzystną cechę. Są sprzymierzeńcami podskórnej tkanki tłuszczowej. Mówiąc konkretnie – „pomagają” jej w magazynowaniu wody i tłuszczu. A stąd już krótka droga do pojawiania się cellulitu. Zapewne chciałabyś wiedzieć, co powoduje ich niekorzystne działanie. Otóż nadmiar. Poziom estrogenów znacznie wzrasta w okresie dojrzewania, ciąży oraz zażywania nieodpowiednio dobranych tabletek antykoncepcyjnych. Dlatego warto przed zastosowaniem antykoncepcji przeprowadzić szczegółową rozmowę ze specjalistą oraz wykonać badania hormonalne.
Teraz już (z) górki
Jeśli dotarłaś do tego momentu artykułu, znaczy to, że najgorsze już za Tobą. Teraz czas na tę dobrą wiadomość. Otóż oprócz czynników wyżej wymienionych, na które większego wpływu nie masz, istnieją takie, które śmiało możesz wyeliminować. Oto i one:
- złe nawyki żywieniowe,
Jeśli Twoje śniadanie składa się z kilku pączków i kawy, obiad z zupki chińskiej i tłustego befsztyka, a przy kolacji nie stronisz od dużych ilości majonezu, bądź pewna, że założyłaś hodowlę cellulitu. A jeśli często zaspokajasz pragnienie butelką gazowanego napoju, a udana impreza to zakrapiana impreza – stworzysz mu prawdziwy raj. Cukier, tłuszcz, sztuczne barwniki oraz konserwanty to najlepsi sprzymierzeńcy szpecących grudek. Dzieje się tak dlatego, gdyż cellulit tworzy się poprzez magazynowanie w komórkach podskórnej tkanki tłuszczowej efektów ubocznych metabolizmu. Nie wszystkie szkodliwe składniki pożywienia pozwalają na swoją deportację. Część z nich pozostaje i szuka dla siebie miejsca. To z kolei chętnie udostępniają komórki podskórnej tkanki tłuszczowej. W ich pieleszach, odpadki Twojego metabolizmu, tworzą związki z cząsteczkami wody. I niestety żyją długo i szczęśliwie.
- zbyt mało zdrowych płynów,
Ten punkt nawiązuje do poprzedniego. Chciałabym Ci jednak wyjaśnić, dlaczego napoje są tak istotne. Otóż odpowiednie nawodnienie organizmu pomaga w usuwaniu efektów ubocznych przemiany materii. Dzięki temu mniejsza ilość tych intruzów odkłada się w tkance tłuszczowej. Napoje słodzone natomiast są bogate w cukier i nie stronią od „chemii”. To nie pomaga Twojej skórze zachować jędrność i gładkość.
- słaba aktywność fizyczna,
Mówi się, że „ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, ale wszystkie leki razem wzięte nie zastąpią ruchu”. Jest w tym sporo prawdy. W przypadku walki z cellulitem aktywność fizyczna nie tylko przyspiesza metabolizm, ale także poprawia krążenie. Dzięki częstym ćwiczeniom wiele metabolicznych „odpadków” znajdzie się tam, gdzie ich miejsce, czyli poza Twoim organizmem.
- stres,
Niestety nasz cywilizacyjny towarzysz także w tej materii ma wiele do powiedzenia. Jeśli praca wyzwala w Tobie kilowatogodziny napięcia, powoduje zwiększony poziom zmęczenia i wywołuje chęć podróży na bezludną wyspę – cellulit już zaciera swoje komórki. Słabsza kondycja psychiczna zaburza metabolizm. Nie muszę Ci tłumaczyć, co dzieje się dalej.
- zanieczyszczone powietrze,
No tak – pomyślisz sobie – nie powinnam jeść tego, co mi smakuje i pić tego, co najbardziej lubię. Ale z zaprzestaniem oddychania to już przesadziliście! Spokojnie – powietrze nie działa na Twoją niekorzyść. Jednak jego niektóre składniki owszem. Dlatego, jak tylko możesz spędzaj czas na łonie przyrody. Jeśli nie wpuścisz zanieczyszczeń do swojego organizmu, nie nic nie będzie się odkładać i tworzyć nieprzyjemnym grudek.
Do ataku!
Jeśli z powodzeniem dotarłaś do tego momentu, wiesz już o swoim wrogu naprawdę dużo. Znasz jego charakter, przyczyny pojawienia się na Twoim terytorium oraz najważniejszych sprzymierzeńców. Nadszedł wiec czas na podjęcie kontrofensywy!
Oczyść organizm z toksyn
Jak już wiesz – toksyny nagromadzone w Twoim organizmie łączą się z cząsteczkami wody w podskórnej tkance tłuszczowej. Owocem tego związku jest cellulit. Aby więc nie dopuścić do jego narodzin, warto się odpowiednio zabezpieczyć. W tym celu zafunduj sobie kurację oczyszczającą. Pomoże Ci w tym Liquid Chlorophyll. Jest to naturalny suplement diety produkowany przez lidera na rynku – firmę CaliVita ®. Ten preparat zawiera chlorofilinę, która niczym serwis sprzątający, podróżuje po organizmie i zbiera szkodliwe substancje. Następnie utylizuje je na zewnątrz za pomocą moczu, potu, wydychanego powietrza i łez. Dzięki jej oczyszczającemu działaniu, nie tylko pokonasz cellulit, ale także zafundujesz organizmowi swoiste SPA, tym skuteczniejsze, że stosowane od wewnątrz.
Rozłóż toksyny, wchłaniaj witaminy
Jeśli wraz z oczyszczeniem organizmu chcesz poprawić kondycję swoich jelit, najlepszy będzie ProbioBalance. Ten suplement również zawiera składniki pochodzenia naturalnego. Jego działanie polega na tym, że rozkłada szkodliwe substancje i odbudowują naturalną florę bakteryjną jelit. Funkcje, jakie spełnia ProbioBalance możemy porównać do segregacji odpadów. Składniki tego suplementu „wychwytują” substancje korzystne dla zdrowia, a niszczą toksyny. Dzięki temu skutki uboczne przemiany materii nie zdołają przedostać się do komórek tłuszczowych i zbudować swojego cellulitowego imperium.
Ostrożności nigdy za wiele
Kiedy składniki suplementów Liquid Chlorophyll oraz ProbioBalance będą „pucować” Twoje komórki, Ty możesz zając się sferą zewnętrzną. Pomoże Ci w tym antycellulitowy krem C-RX. Ten specyfik błyskawicznie się wchłania i oczyszcza Twoją skórę. Jego naturalne składniki pobudzają też krążenie krwi w tkankach skórnych, nawilżają oraz regenerują skórę. Nowoczesna oręż w postaci kremu C-RX zlikwiduje cellulit i sprawi, że na długo zniknie on z horyzontu Twojej skóry.
To już jest koniec
Dobrnęłaś szczęśliwie do końca artykułu. Jesteś już wyposażona nie tylko w wiedzę teoretyczną, ale również praktyczną z zakresu skutecznej samoobrony. Możesz wiec przyjąć, że ten koniec to dla Ciebie początek … walki o piękną sylwetkę i gładką skórę. Nie odwlekaj jej. Pamiętaj, że czas nie działa na Twoją korzyść. Już teraz dodaj suplementy diety do swojego koszyka, a wkrótce będziesz mogła zanucić tekst znanej piosenki: „To już jest koniec, nie ma już nic …”. Powodzenia!